Mniej samochodów, większe zyski


Nawet dla osób niezbyt zainteresowanych tematem jest dość oczywiste i logiczne, że dzielnice przyjazne dla pieszych są lepsze zarówno dla środowiska jak i społeczeństwa. Mniej w nich zanieczyszczeń powietrza i hałasu, a sąsiedzi mają więcej znajomych i żyją z nimi w lepszych stosunkach. Pozostaje jednak pytanie o ekonomiczny wpływ ograniczania ruchu samochodów dla najbliższej okolicy. Szczególnie ważne wydaje się ono w kontekście dyskusji o uspokajaniu ruchu oraz tworzeniu stref pieszych w śródmieściach polskich miast, w których często argumentem przeciw jest czarna wizja upadku zlokalizowanych tam punktów usługowych, pozbawionych dogodnego dojazdu samochodem i miejsc parkingowych.

Dotychczas ciężko było dotrzeć do empirycznych badań dotyczących tego tematu. Na szczęście sprawą zajął się amerykański Brooking Instute, który w raporcie „Walk this Way: The Economic Promise of Walkable Places in Metropolitan Washington, D.C.” dostarcza szeregu argumentów na temat korzyści ekonomicznych płynących z przekształcania dzielnic w bardziej przyjazne dla pieszych. Autorzy w swojej pracy przebadali 71 dzielnic Waszyngtonu i na podstawie 10 cech przyporządkowali jest do pięciu grup. Od najmniej do najbardziej przyjaznej dla pieszych. Analizując wskaźniki ekonomiczne dla każdej z grup doszli do 4 głównych wniosków.

Obszary przyjazne dla pieszych lepiej sobie radzą ekonomicznie. Jak wynika z raportu w dzielnicach takich na wyższe czynsze mogą liczyć zarówno wynajmujący lokale biurowe jak i usługowe. Natomiast przedsiębiorcy prowadzący sklepy notują sprzedaż nawet do 80% większą niż w okolicach mniej przyjaznych dla pieszych. Wyższe są również ceny nieruchomości mieszkalnych. Według obliczeń autorów czynsze porównywalnych mieszkań są nawet o 300$ wyższe, a cena sprzedaży 1m2 o ok. 820$. Dodatkowo dzielnice przyjazne dla pieszych charakteryzują się niższą stopą kapitalizacji, a więc inwestycje w nieruchomości są tam mniej ryzykowne.

Obszary przyjazne dla pieszych korzystają z położenia obok dzielnic o podobnym charakterze. Jak zauważyli autorzy raportu jeszcze wyższe stawki czynszów lokali usługowych, lokali mieszkalnych czy ceny mieszkań dotyczący miejsc, gdzie kilka takich obszarów tworzy większą dzielnicę. Stawki czynszów są w nich nawet o 47% wyższe niż na obszarach przyjaznych dla pieszych, ale znacznie oddalonych i odizolowanych od innych stref pieszych.

Mieszkańcy dzielnic przyjaznych dla pieszych wydają mniej na transport. Miesięcznie ich budżet przeznaczany na transport jest o 28% mniejszy niż średnia dla całego obszaru metropolitalnego Waszyngtonu (przy wydatkach nie mieszkanie wyższych o około 18%). Jednocześnie mieszkanie w okolicy przyjaznej dla pieszych niesie za sobą dodatkowe korzyści takie jak: lepsza dostępność czasowa do miejsc pracy czy łatwiejszy dostęp do transportu zbiorowego.

Mieszkańcy dzielnic przyjaznych dla pieszych są zazwyczaj bogatsi i lepiej wykształceni. Z danych zebranych przez autorów raportu wynika, że wśród mieszkańców takich obszarów notuje się wyższe dochody, wyższy poziom edukacji oraz mniejsze bezrobocie w porównaniu do osób zamieszkujących dzielnice mniej przyjazne dla pieszych. Oczywiście należy pamiętać, że jest to wynikiem przede wszystkim wyższych cen nieruchomości.

Wniosku z tego raportu mogą być różne. Niewolno zapominać, że dotyczy on konkretnego miasta i został oparty na przykładach konkretnych dzielnic. Należałoby także zastanowić się nad związkami przyczynowo-skutkowymi zjawisk, które zauważyli autorzy. Nie ulega jednak wątpliwości, że tworzenie obszarów przyjaznych dla pieszych może mieć pozytywne skutki ekonomiczne.

Pełny tekst raportu