Standardy emisji dla samochodów dostawczych: porażka UE uderzy właścicieli po kieszeniach


Transport and EnvironmentNowy raport wzmacnia nacisk na Parlament Europejski i ministrów, aby ustanowić ostrzejsze cele emisji dwutlenku węgla dla samochodów dostawczych niż obecnie proponowane. Gdyby standardy dla tych pojazdów na 2020 wzrosły w tym samym stopniu jak te proponowane dla samochodów osobowych, właściciele nowych samochodów dostawczych oszczędziliby 825€ rocznie. Raport wskazuje również, że potrzebne do tego technologie są znacznie tańsze niż wcześniej przypuszczano.

Komisja Europejska początkowo zaproponowała, aby w 2020 r. przeciętny nowy samochód dostawczy emitował nie więcej niż 135 gramów CO2 na kilometr. Ministrowie i Parlament Europejski zgodzili się następnie na wartość 147g/km w 2020 r., co zostało potwierdzone w propozycjach legislacyjnych Komisji opublikowanych w lipcu. Wiedząc, że emisja samochodów dostawczych w 2010 r. wynosiła 181g – zaledwie nieco więcej niż obowiązujący cel dla 2017 r. tzn. 175g – limit 147g na rok 2020 wymagałby redukcji jedynie na poziomie 19% przez 10 lat. Równoległa propozycja Komisji dla samochodów osobowych to limit 95g/km na rok 2020. Cel o porównywalnej wartości dla pojazdów dostawczych wynieść powinien 118g.

Sieć Transport & Environment zleciła holenderskiej firmie doradczej TNO opracowanie niezależnego raportu w tej sprawie. TNO oszacowało skutki wprowadzenia limitu 118g. Jeśli taki byłby cel ustanowiony przez UE, pozwoliłoby to kierowcom samochodów dostawczych oszczędzić na paliwie rocznie 825€ więcej niż przy limicie 147g. Technologia niezbędna do utrzymania limitu 118g byłaby nieco droższa, lecz przeciętnemu właścicielowi pojazdu spłacałby się przez 3 lata.

Greg Archer, specjalista ds. samochodów z T&E, stwierdza: „Bardziej paliwooszczędne samochody dostawcze to ogromna korzyść zarówno dla środowiska, jak i gospodarki, ale jeśli propozycja Komisji pozostanie na poziomie 147g/km, to ta okazja zostanie zaprzepaszczona. Nie ma powodu, aby standardy dla samochodów dostawczych były łagodniejsze niż te dla osobowych. Cel powinien być określony na poziomie 118g. Jeśli tego nie zrobimy, europejskie przedsiębiorstwa nie będą miały dostępu do potrzebnych im oszczędnych samochodów dostawczych. Szansa na ekonomiczne i ekologiczne korzyści z wyższych standardów zostaną utracone. Podczas gdy obok samochody osobowe będą stawać się coraz bardziej oszczędne, samochody dostawcze zamienią się w ruchome cmentarze starych technologii.

Pojazdy te są jednym z najszybciej rosnących źródeł emisji gazów cieplarnianych w transporcie. Między 1995 a 2010 wzrost emisji tego sektora wzrósł o 26%. Emisja z samochodów dostawczych szacowana jest na 8% całkowitej emisji transportu drogowego, z przewidywanym dalszym wzrostem.

Raport i stanowisko T&E dotyczące potrzeby bardziej restrykcyjnych standardów dla samochodów dostawczych jest dostępne tutaj.

Tłum. Justyna Świdrak
Kontakt dla mediów:
Wojciech Makowski
kom. 519 300 635
makowski@inspro.org.pl