Województwa za strefami ograniczonej emisji komunikacyjnej


1 stycznia 2008 roku Berlin jako pierwsze niemieckie miasto wprowadził tzw. Umweltzone (strefy środowiskowe), a więc obszary, na których poruszające się samochody muszą posiadać specjalne plakietki ekologicznych (w formie różnokolorowych naklejek na przednią szybę). Warunkiem ich wydania jest spełnianie przez pojazd Europejskich Standardów Emisji Spalin. Każdej normie przyporządkowany jest inny kolor: Euro 2 – czerwona, Euro 3 – żółta, Euro 4 i wyższa – zielona. Od początku 2010, do ścisłego centrum Berlina, wyznaczonego przez wewnętrzny ring kolei miejskiej S-bahn, wjazd możliwy jest jedynie dla posiadaczy zielonej nalepki. Obszar ten obejmuje prawie 10% ogólnej powierzchni miasta i zamieszkany jest przez prawie 30% mieszkańców Berlina.

Jak wskazują berlińskie doświadczenia wprowadzenie strefy ograniczonej emisji spowodowało nie tylko ograniczenie zanieczyszczeń – zmniejszenie sadzy pochodzącej z silników dieslowskich o 58%, redukcja emisji tlenku azotu o 20% i zmniejszenie emisji pyłów o 7-10%, ale także przyspieszyło modernizacji floty samochodowej oraz rozwiązało sporo część problemów parkingowych. Liczba osób dotkniętych przekroczeniami dopuszczalnych emisji została zredukowana o 25%. Wraz z prowadzeniem strefy promowane również alternatywne środki transportu, rozwijano sieć transportu zbiorowego oraz rozszerzano zasięg strefy objętej ograniczeniem prędkości do 30 km/h.

W ślad za Berlinem poszły władze innych niemieckich miast. Obecnie strefy ograniczonej emisji obowiązują w 50 ośrodkach miejskich. Dotyczy to nie tylko dużych ośrodków takich jak: Monachium, Brema, Frankfurt nad Menem, Kolonia czy Drezno, ale również mniejszych miast np. Bottrop, Leonberg, czy Neuss. Co ciekawe na liście tej znalazły się także ośmiotysięczny Ilsfeld oraz sześciotysięczny Pleidelsheim.

W Polsce dotychczas nie istniały żadne prawne uwarunkowania tworzenia podobnych sfer, jednak kilka dni z apelem o ich ustanowienie wystąpił Konwent Marszałków Województw RP. Wskazując na opisane wyżej pozytywne skutki takich rozwiązań postulują oni wprowadzenie stref ograniczonej emisji komunikacyjnej jako aktu prawa miejscowego, nadanie straży miejskiej uprawnień do kontroli przestrzegania tego prawa, ustanowienie zasad oznakowania pojazdów oraz wprowadzenia zachęt finansowych dla modernizacji taboru samochodowego. Dla Marszałków szczególnie ważne jest stworzenie jednolitych dla całego kraju przepisów w tym zakresie co ich zdaniem ułatwi skuteczne i właściwie wykorzystanie mechanizmu stref ograniczonej emisji komunikacyjnej. Trzymamy kciuki!