Nikogo zainteresowanego tematem nie trzeba przekonywać, że polskie prawo budowlane i regulacje dotyczące planowania przestrzennego są, delikatnie mówiąc, niedoskonałe. Dlatego też potrzeba nowelizacji, którą zajmuje się Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, nie budzi większych wątpliwości. Z krytyką w różnych środowiskach spotyka się natomiast sposób tworzenia nowych przepisów (w szczególności konsultacji społecznych) i kierunek proponowanych zmian.

W kwietniu 2012 roku negatywnie na temat założeń do projektu nowej ustawy prawa budowlanego oraz nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wypowiedziały się wspólnie organizacje zawodowe urbanistów (Towarzystwo Urbanistów Polskich) oraz architektów (Stowarzyszenie Architektów Polskich). Przestrzegają one przed tendencjami do dalszej deregulacji procesów inwestycyjnych, co może doprowadzić do ogromnej dewastacji polskiej przestrzeni.

Krytyczne wobec założeń są również organizacje i inicjatywy Kongresu Ruchów Miejskich czemu dały wyraz w opublikowanym 29 czerwca 2012 roku liście otwartym. Jego autorzy krytykują ministerstwo, które mimo przesłanej prośby, nie włączyło żadnej organizacji obywatelskiej do procesu konsultacji społecznych. W liście skrytykowano również sam projekt założeń. Wątpliwości KRM budzi marginalizowanie interesów sąsiadów inwestycji, dążenie do podporządkowania planowania przestrzennego prawu budowlanemu, przedkładanie inwestycji ponad zachowanie ładu przestrzennego oraz zignorowanie zapisów Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030.

Miasto w Ruchu oczywiście w pełni popiera list otwarty Kongresu Ruchu Miejskich i liczy, że ministerstwo wreszcie doceni rolę jaką pełnią inicjatywy i organizacje obywatelskie.

Z listem otwartym można zapoznać się tutaj.